92: Jak zyskownie zdobywać klientów B2B na LinkedIn bez bycia nachalnym?

Tomasz Maciejewski


SpreakerApple PodcastsGoogle PodcastsSpotify Facebook YouTube LinkedIn

Pobierz “E-book Odcinek 92” 92-Jak-zyskownie-zdobywac-klientow-B2B-na-LinkedIn-bez-bycia-nachalnym-Tomasz-Maciejewski.pdf – Pobrano 52 razy – 761,72 KB

Działasz w e-biznesie? Pamiętaj o ofercie narzędzi dla e-biznesu (domeny z całego świata, bezpieczny i szybki hosting) od Domeny.tv MSERWIS.

Rynek B2B się zmienia. Sprawdź jak dziś identyfikować klientów, planować proces i sprzedawać na LinkedIn. Posłuchaj wskazówek Tomasza Maciejewskiego, organizatora LinkedIn Local Warszawa, które od razu wdrożysz w zespole sprzedaży.

Plan rozmowy z Tomaszem:

04:20 🌐 Co w obecnych czasach dzieje się na rynku sprzedaży B2B i jak ewoluowały metody pozyskiwania klientów?

09:20 🔍 Czy dziś trzeba podejść do procesu aktywnego poszukiwania i identyfikacji potencjalnych klientów (prospectingu) zupełnie inaczej?

16:10 🧊 Dlaczego tradycyjne podejście do zimnego ruchu (coldów) na LinkedInie przestało działać?

23:35 📈 Czy LinkedIn to tylko autopromocja i rekrutacja? Czy naprawdę można tam skutecznie sprzedawać?

27:19 ❌ Jakie są najczęstsze błędy, które popełniają handlowcy i liderzy sprzedaży na LinkedInie?

32:45 📝 Jak dzisiaj podszedłbyś do planowania procesu sprzedaży B2B na LinkedInie?

39:50 ❤️ Co to w ogóle znaczy „empatyczny prospecting”?

42:05 🎯 Czy to nowe podejście da się skalować? Co z targetami, z efektywnością, z czasem handlowców?

44:42🔬 Dlaczego empatia działa skuteczniej niż działanie jak dotychczas? Jakie są na to dowody z praktyki?

47:32 📈 Czy nie jest tak, że w sprzedaży liczą się wyniki i nie ma czasu na empatię?

49:35👥 Jakie zmiany zachodzą w zespołach sprzedaży, które działają w nowy sposób?

53:45🚀 Od czego można zacząć, jeśli ktoś chce sprawdzić, czy to podejście empatyczne zadziała u niego w zespole sprzedaży?

Jak zyskownie zdobywać klientów B2B na LinkedIn bez spamu – streszczenie odcinka #92 „Złapani w sieć” z Tomaszem Maciejewskim

Wprowadzenie: B2B, LinkedIn i „empatyczny prospecting”

W tym odcinku podcastu „Złapani w sieć” Marcin Pieleszek rozmawia z Tomaszem Maciejewskim – współautorem „Biblii e-biznesu”, ekspertem LinkedIn, organizatorem LinkedIn Local Warszawa i propagatorem metody Empatyczny Prospecting. Rozmowa krąży wokół praktycznych sposobów na pozyskiwanie klientów B2B na LinkedIn bez nachalności i bez spamu, z naciskiem na wykorzystanie AI do mądrego tworzenia treści i organizowania pracy sprzedażowej. Już na początku Marcin podkreśla, że w kolejnym wydaniu „Biblii e-biznesu” sztuczna inteligencja powinna zostać mocno wyeksponowana jako „game changer” – a dzisiejszy odcinek ma dostarczyć konkretnych metod, które słuchacze wdrożą od ręki.

Co zmieniło się w sprzedaży B2B: od handlowca do samo-researchu

Pytanie Marcina: co dziś dzieje się na rynku B2B i jak ewoluowały metody pozyskiwania klientów?
Odpowiedź Tomasza: odbiorcy sami szukają i weryfikują informacje, zanim ktoś do nich zadzwoni. Kiedyś to handlowiec „trzymał” wiedzę. Dziś komitety zakupowe przeczesują sieć, zbierają polecenia i sami tworzą krótką listę dostawców. LinkedIn świetnie wpasowuje się w ten proces: pozwala „być w orbicie” potencjalnych klientów dużo wcześniej niż moment zakupu. Jeśli firma regularnie dostarcza wartościowe materiały, trafia do świadomości decydentów, a później – gdy pojawia się potrzeba – trafia na shortlistę.

Marka osobista? Tak, ale bez presji i „influencerskiej” oprawy

Pytanie Marcina: czy wciąż trzeba budować wielką markę osobistą?
Tomasz wyjaśnia: nie każdy musi publikować jak influencer. Nie każdy ma czas i „dryg” do storytellingu. Ważne, żeby rozumieć mechanikę LinkedIn i regularnie przypominać o sobie treściami skrojonymi pod konkretną grupę docelową. Zamiast presji na kolory brandu i spektakularne kampanie – liczy się użyteczność i dopasowanie do potrzeb odbiorców.

Empatyczny Prospecting – definicja, geneza i zasady

Pytanie Marcina: czym jest Empatyczny Prospecting i czemu działa lepiej niż „zimne” automaty?
Tomasz opowiada: wraz z żoną nazwał i dopracował podejście oparte na empatii, szacunku i rzemieślniczej jakości. W świecie automatyzacji i LLM-ów (AI), które „piszą wiadomości za nas”, on proponuje odwrócenie gry:

  • Pisz tak, jak chciałbyś, żeby pisali do Ciebie.
  • Nie naciskaj na szybkie call’e u osób, które Cię nie znają.
  • Najpierw daj wartość„need to know, hard to find”: materiał trudny do znalezienia, a bardzo użyteczny dla odbiorcy.
  • Wybieraj precyzyjnie grupę docelową i wysyłaj treść bezpośrednio, zamiast „pchać” rozmowę sprzedażową.
  • Obserwuj „triggery” (sygnały momentu): zmiana pracy, udział w webinarze, aktywność pod postami, odwiedziny profilu, ślady zainteresowania tematem.
  • Buduj relację etapami – najpierw materiał, później feedback, potem pytania i dopiero wtedy rozmowa.

W efekcie odbiorca nie czuje się osaczony. Dostaje konkretny, celny materiał „pod niego”, a gdy w organizacji dojrzewa potrzeba, naturalnie pamięta o autorze tej wartości.

Automatyzacja na LinkedIn: działa czy nie? I jakie niesie ryzyko?

Prowokacja Marcina: skoro wciąż dostajemy masowe zaczepki, to może automatyzacja „działa”?
Odpowiedź Tomasza: pewnie w jakimś stopniu tak, bo gdyby nie działała, nikt by jej nie używał. Ale to nie jest spójne z jego wartościami i niesie ryzyka:

  • Możesz spalić relacje na lata, bo ktoś zapamięta Cię przez spamerskie sekwencje.
  • LinkedIn blokuje konta za łamanie regulaminu i wykryte wtyczki – także konta premium bywały blokowane. Konto to cenny zasób, źródło dochodu i reputacja.
  • Automatyzacja „masowa” ma sens przy taniej ofercie i ogromnej bazie potencjalnych klientów. W sprzedaży enterprise łatwo zrazić osoby na wysokich stanowiskach.

Tomasz nie demonizuje – przyznaje, że w wyjątkowych wypadkach i ekstremalnym braku czasu u klienta automat „coś robił”. Ale jego droga to empatia, selekcja i jakość. On przyciąga i szkoli firmy, które myślą podobnie.

Czy LinkedIn to tylko rekrutacja i autopromocja? Nie – to kanał sprzedaży zaufania

Pytanie Marcina: może LinkedIn to tylko autopromocja i rekrutacja?
Tomasz odpowiada: sprzedaż na LinkedIn dzieje się realnie. Na LinkedIn Local Warszawa widać, że „power userzy” zarabiają dzięki LinkedIn. Ważne jednak, by walczyć o zaufanie, nie o lajki. Viral o cenach wakacji podzieli cały internet, ale nie sprzeda Sales Navigatora. Niszowy, praktyczny materiał dla dyrektora sprzedaży w IT obejrzy 300 osób, ale da kilku klientów, bo trafia dokładnie tam, gdzie trzeba. Tomasz lubi pojęcie „Linkedinverse” – zbudowane grono kontaktów, które regularnie widzi Twoje istotne treści.

Najczęstsze błędy na LinkedIn w procesie sprzedaży

Pytanie Marcina: jakie błędy popełniają handlowcy i przedsiębiorcy?
Checklista Tomasza:

  1. Słaby profil. Profil to „sklep” – wchodzę i widzę bałagan, brak oferty, niejasne korzyści. Najpierw napraw profil pod klienta: kogo obsługujesz, jakie problemy rozwiązujesz, jakie masz dowody.
  2. Chaotyczna sieć. Do sieci dodają „kogo popadnie”. Na LinkedIn możesz regularnie zapraszać właściwe osoby, które chętnie przyjmą zaproszenie, jeśli podasz kontekst („trigger”).
  3. Content „od sasa do lasa”. Strategia „byle się klikało” nie sprzedaje w B2B. Twórz skrojone materiały dla decydentów, którym chcesz pomóc – nawet jeśli to wąska nisza i mały zasięg.
  4. Ślepa automatyzacja. Wysyłają sekwencje bez refleksji nad kosztem reputacyjnym. Jedna automatyczna seria potrafi zniechęcić dawnego znajomego.
  5. Brak roli „trusted advisor”. Opis „jestem świetnym sprzedawcą” raczej zmniejsza szansę rozmowy. Pokaż się jako doradca – ktoś, kto ułatwi decyzję.

Plan działania według Empatycznego Prospectingu

Pytanie Marcina: jak zaplanować sprzedaż na LinkedIn krok po kroku?
Mapa Tomasza:

  1. Precyzyjna grupa docelowa. Policz, ile to osób. Sprawdź, ilu masz już w sieci.
  2. Persony i triggery. Zdefiniuj stanowiska, branże, regiony. Wypisz „momenty” kontaktu: zmiana pracy, udział w webinarze, aktywność pod postami influencerów, odwiedziny profilu, ślady zainteresowania tematem. Sales Navigator pomaga lepiej filtrować, a więc lepiej trafiać.
  3. „Need to know, hard to find”. Przygotuj konkretne materiały (studium przypadku, porównanie planów narzędzia, mapa wdrożenia, wideo z poradami). To ma nieść wartość, której nie ma na pierwszej stronie Google.
  4. Delikatne otwarcie w DM. Najpierw pytasz, czy podesłać bardzo konkretny materiał („dla firm podobnych do Państwa… jak X zwiększył skuteczność o 20% w marketingu”). Nie wciskasz call’a, nie wysyłasz ściany tekstu.
  5. Proces i organizacja. Tomasz korzysta z Notion. Dzieli kontakt na etapy: przyjął zaproszenie → zaproponowałem materiał → wysłałem → po tygodniu proszę o feedback → proponuję kolejny materiał lub odpowiadam na pytania → dopiero potem rozmowa.
  6. Content jako wsparcie. Oprócz DM publikujesz we feedzie, by regularnie przypominać o sobie i wzmacniać dowód kompetencji.
  7. Follow-upy z wyczuciem. W Empatycznym Prospectingu follow-up nie dusi. Jeśli kontakt nie chce rozmawiać, nazywasz to („widzę, że to nie jest dobry moment – wyślę materiał, który może się przydać, a ja już nie przeszkadzam”). To buduje szacunek i często… odblokowuje dialog.

Ile czasu to zajmuje i jak pomaga AI?

Pytanie Marcina: czy to nie jest zbyt czasochłonne?
Tomasz odpowiada: jeśli Twoim celem jest sprzedaż – to jest Twoja praca. Sam prospecting potrafi zająć około 30 minut dziennie, a tworzenie treści ułatwia AI. Jak?

  • Budujesz bibliotekę własnych insightów i promptów, które karmią model – wtedy AI pisze w Twoim stylu.
  • Tworzysz agentów AI do powtarzalnych zadań: porządkowanie notatek, konspekt artykułu, streszczenia rozmów, propozycje nagłówków.
  • AI przyspiesza edycję i upraszcza skomplikowane treści (np. techniczne porównania planów Sales Navigatora: niższy plan miesięczny vs droższy plan roczny).

Jednocześnie Tomasz jasno mówi: to nie automat „włącz i idź na kawę”. To rzemieślnicza robota – ale dzięki AI zorganizowana i przyspieszona, bez utraty jakości.

ABM vs Empatyczny Prospecting – kiedy które podejście?

Pytanie Marcina: jak to się ma do account-based marketingu (ABM)?
Tomasz porządkuje: Empatyczny Prospecting to „średnia półka” – bardzo skuteczna przy rozbudowanej liście kont. ABM to „półka najwyższa”: wychodzisz poza LinkedIn, współtworzysz treści z wybranymi kontami, projektujesz raporty branżowe z cytatami decydentów, organizujesz webinary „z gościem” z firmy-celu. Gdy potencjalnych klientów jest dwudziestu w Polsce, inwestujesz w głęboką relację i personalizację. LinkedIn wciąż pomaga w monitorowaniu triggerów i dystrybucji treści, ale ciężar leży na współpracy.

Skalowanie: jakość, rytm i realne ograniczenia

Pytanie Marcina: da się to skalować?
Odpowiedź Tomasza: tak, w granicach rozsądku. Możesz:

  • Zwiększać liczbę handlowców pracujących według tego samego procesu.
  • Standaryzować szablony wiadomości i pola personalizacji.
  • Prowadzić pipeline w Notion/CRM, by nie gubić etapów.
  • Uspójnić bibliotekę materiałów „need to know”.

Ale pamiętaj: jeśli Twoja grupa docelowa liczy 100 firm w kraju, to skalujesz wysiłek, a nie wolumen kontaktów. Celem staje się to, by z trzech firm, które dotrą do decydenta, Twoja zostawiła najlepsze wrażenie.

Emocje, odwaga i poszanowanie czasu

Pytanie Marcina: czy emocje mają znaczenie w B2B?
Tomasz zaznacza: oczywiście liczą się konkrety, ale emocji nie wyłączysz. W komitecie zakupowym bywa, że ktoś ma negatywny „feeling” do dostawcy i hamuje proces. Dlatego w rozmowach przydaje się odwaga nazywania tego, co się dzieje: „Widzę, że coś Pana niepokoi – co mogę doprecyzować?”. Podobnie w follow-upach: „Wygląda, że to nie jest dobry moment – nie będę już zawracał głowy. Zostawię materiał, który może się przydać.” Takie podejście buduje zaufanie i szanuje czas drugiej strony.

LinkedIn a blokady kont i konta premium – uczciwie o ryzyku

Dygresja Marcina: czy LinkedIn blokuje także konta premium?
Tomasz: zdarza się, choć statystycznie rzadziej; jednak ryzyko pozostaje. LinkedIn potrafi wykrywać zakazane wtyczki, a konta blokować. Dlatego on nie ryzykuje – profil to jego narzędzie pracy, sprzedaży i organizacji wydarzeń (LinkedIn Local Warszawa).

Case’y i przykłady, które „niosą” sprzedaż

Tomasz podaje przykłady, które wdrożysz w swojej firmie:

  • Studium przypadku „pod branżę”: np. jak firma produkcyjna zwiększyła skuteczność o 20% w marketingu. Taki materiał to magnes – bo jest konkretny, rzadki i odnosi się do identycznych realiów.
  • Niszowe wideo dostępne „tylko na zapytanie”: np. „7 pomysłów na kreatywny prospecting”. Nie chodzi o miliony wyświetleń – chodzi o trafienie do właściwych osób i rozpoczęcie rozmowy.
  • Raport branżowy ABM: zapraszasz do wypowiedzi osoby z kont-celów. Sam proces otwiera rozmowy i buduje „wspólną własność” tematu.

„Need to know, hard to find” – złote reguły contentu B2B

Dobry materiał do DM i feedu:

  1. Rozwiązuje konkretny problem w realiach branży odbiorcy.
  2. Nie jest oczywisty – nie „10 narzędzi AI, które wszyscy znają”, tylko wycinek z praktyki: jak wdrożyć, jak mierzyć, jak utrzymać.
  3. Prowadzi do następnego kroku: krótki call? checklista? benchmark?
  4. Jest krótki w konsumpcji i gęsty w treści (PDF 3–6 stron, wideo 5–10 minut).
  5. Zostawia ślad jakości – Twoja nazwa i styl budują eksperckość.

Feed vs DM – jak je zgrywać

  • DM służy do celnego trafienia w momencie i osobę.
  • Feed buduje rozpoznawalność i zaufanie w tle. Ktoś, kto czyta Twoje posty przez miesiąc, łatwiej poprosi o rozmowę, bo czuje Twój sposób myślenia.
  • AI pomaga w planie publikacji: konspekt serii postów, skróty, grafy argumentów, pytania do dyskusji.

Kultura zespołu sprzedaży: jakość, ciekawość, cierpliwość

Empatyczny Prospecting zmienia energię zespołu: handlowcy nie wstydzą się swoich wiadomości, bo autentycznie pomagają odbiorcy. Zespół uczy się ciekawości (lepsze pytania), cierpliwości (dłuższy cykl B2B) i higieny procesu (pipeline, etapy, jasne kryteria). To przekłada się na stabilniejszy, zdrowszy lej sprzedaży.

Podsumowanie: co wyniesiesz z odcinka

  • LinkedIn sprzedaje – jeśli myślisz jak doradca, a nie jak automat.
  • Empatyczny Prospecting to selekcja, sygnały momentu, małe kroki, duża wartość i brak presji.
  • AI nie zastępuje relacji, ale przyspiesza tworzenie treści, porządkuje notatki i pomaga skalować jakość.
  • ABM opłaca się, gdy liczba kont jest mała, a stawka duża – wtedy współtworzysz i dojrzewasz relację.
  • Zadbaj o profil, sieć i strategię contentu – to fundament.
  • Nie ryzykuj konta automatyzacją wtyczkami – reputacja i dostęp do sieci są cenniejsze niż krótkotrwały zastrzyk leadów.

Mini-checklista wdrożeniowa po odsłuchaniu odcinka

  1. Popraw profil pod klienta (headline, opis, dowody, call-to-action).
  2. Zdefiniuj persony i triggery (stanowiska, branże, sygnały momentu).
  3. Przygotuj 1–2 materiały „need to know, hard to find” (PDF 3–6 stron, wideo 5–10 min).
  4. Ułóż proces DM: pytanie o chęć otrzymania materiału → wysyłka → prośba o feedback → Q&A → rozmowa.
  5. Zorganizuj pipeline (Notion/CRM) – etapy, terminy follow-upów.
  6. Włącz AI do: konspektów, skrótów, edycji, standaryzacji szablonów z miejscami na personalizację.
  7. Publikuj we feedzie regularnie – krótko, gęsto, konkretnie.
  8. Mierz i poprawiaj: akceptacje zaproszeń, odpowiedzi na DM, prośby o materiał, przejścia do rozmów.

Tak zaprojektowany Empatyczny Prospecting podnosi jakość kontaktów, chroni reputację, a jednocześnie zwiększa szanse na to, że w odpowiednim momencie to właśnie Twoja firma stanie się naturalnym wyborem.

Dodaj komentarz